* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 28 lutego 2015

Timothée de Fombelle: Tobi

Znak, Kraków 2015.

Mikroświat

Tobi to ten bohater, który musi szybko dorosnąć – i to pozbawiony wsparcia rodziny i przyjaciół, jedynie ze wspomnieniem ukochanej (która na razie ma status przyjaciółki, za to wiernej i oddanej). Tobi ma półtora milimetra wzrostu i dopiero wkracza w wiek nastoletni – a już musi wykazać się nie lada męstwem i sprytem, żeby poradzić sobie z wrogami. Światem Tobiego jest drzewo. To drzewo daje wszystkim życie i schronienie. Nie wiadomo, czy istnieje jakakolwiek cywilizacja poza drzewem. Tobi doskonale zna tajemnice drzewa, bruzdy w korze i wszelkie owady przystosowane, by służyły jemu podobnym. Inaczej nie dałoby się przetrwać. Ojciec Tobiego to wybitny uczony, który poznał największy sekret drzewa i nie zamierza go nikomu zdradzić – żeby nie doprowadzić do zniszczenia świata, jedynego, jaki zna. Za to spotyka go surowa kara: musi przenieść się na najniższe gałęzie. To społeczna degradacja, wygnanie, a i początek prawdziwych problemów.

Odbiorcy poznają Tobiego, gdy ten, niemal u kresu sił, ukrywa się przed ścigającymi go prześladowcami. Powoli zanurzają się w trudną i burzliwą historię tego bohatera i poznają mikrokosmos jego bliskich. Tobi właściwie nie ma już szans na przeżycie. Siły odzyskuje stopniowo, w czasie przeznaczonym na retrospekcje. Teraz wyjaśni się wiele – łącznie z zasadami egzystencji na drzewie – a sam Tobi przekona się, na kogo może liczyć w najtrudniejszych chwilach. Nawet ta skazana na samotność postać zyska sprzymierzeńców – wystarczającym okrucieństwem jest już przymusowa rozłąka z rodzicami i ciągła tułaczka – a także, w dalszej perspektywie, zagrożenie najbliższych.

„Tobi” to historia przygodowa w dawnym awanturniczym stylu. Tu okrucieństwo i przemoc są prawdziwe, wrogowie nie cofną się przed niczym, posunęliby się nawet – na szczęście tylko w planach – do najbardziej wymyślnych tortur. Bohater nie ma możliwości na żaden parasol ochronny, musi radzić sobie z ciągłymi wyzwaniami i przeciwnościami losu. Powinien, jeśli chce przeżyć, wykształcić w sobie odwagę i siłę, zdolność logicznego myślenia i wolę życia. Przetrwanie będzie zależało od wielu czynników, ale to nie wytrzymałość na ból, a pomysłowość najbardziej powinien pielęgnować w sobie Tobi. Musi myśleć – bo tego akurat nie potrafią jego zaślepieni wściekłością przeciwnicy. „Tobi” to walka między prymitywną siłą, prawem pięści i gniewem a mądrością i filozoficznym pogodzeniem się z naturą. Rodzice Tobiego chcą chronić swój świat, drzewo – występują z pozycji wrażliwych inteligentów o niskiej sile przebicia. Autorytet zyskują ci, którym zależy na doraźnych korzyściach – i którzy nie potrafią myśleć perspektywicznie. Na konflikcie siły i rozumu opiera się tu fabuła.

Jest „Tobi” powieścią napisaną z rozmachem. W narracji daje się odkryć wiele metaforycznych i niewymuszonych spostrzeżeń odnoszących się do rzeczywistości odbiorców, zresztą całe drzewo do złudzenia przypomina Ziemię – podobnie jak ograniczone horyzonty jego mieszkańców dają się przełożyć na niewiedzę lub bezmyślność ludzi. Poza tym drugim dnem, które każe „Tobiego” traktować jako coś więcej niż prosta przygodówka, ważna jest literackość tomu. Timothée de Fombelle proponuje młodym czytelnikom prawdziwą podróż do innego świata. Dopracowuje tę wyprawę w każdym szczególe, imponuje zwłaszcza opisywaniem realiów drzewa. „Tobi” to okazja do spotkania literackiego – książka nastawiona nie tylko na akcję, ale i na sposób prezentowania rozbudowanej historii. W sam raz dla tych, którzy lubią fantastyczne przygody w malarskim kształcie, powolne rozsmakowywanie się w nowych krainach i wielopłaszczyznowe możliwości odczytywania opowieści. „Tobi” zawiera prawdy o dojrzewaniu bohatera – ale w równie ciekawy sposób przedstawia też jego rzeczywistość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz